Ok, po parominutowej debacie z buraczkiem na tematy wszelakie (własnych poglądów, komercji, zaślepienia, rugania opinii...) postanawiam się uspokoić i nie napierać dalej w ten deseń... jeśli ktoś poczuł się urażony moimi słowami - przepraszam najmocniej. Jeśli jednak nadal, czuje się nie usatysfakcjonowany - zapraszam do debaty. Mój adres na MALu jest powszechnie znany
nie ma co wylewać prywatnych brudów, nawet tutaj 

