Ummm... Opowieść o drewnianym nicku...
Dawno dawno temu, w 2010 roku per Deśś (wtedy jeszcze DaraX - pod takim pseudonimem też mnie znało sporo osób), wybrała się na konwent B2. Tam włączyła się ludziom mania na "darmowe badanie piersi". No i jakoś wyszło, że u Deśś nie ma co macać, więc jest po prostu DESKĄ. W związku z tym, że znajomi chcieli jakoś ładniej do niej mówić niż DECHA, to powstało Desia/Deśś ^^.
Dawno dawno temu, w 2010 roku per Deśś (wtedy jeszcze DaraX - pod takim pseudonimem też mnie znało sporo osób), wybrała się na konwent B2. Tam włączyła się ludziom mania na "darmowe badanie piersi". No i jakoś wyszło, że u Deśś nie ma co macać, więc jest po prostu DESKĄ. W związku z tym, że znajomi chcieli jakoś ładniej do niej mówić niż DECHA, to powstało Desia/Deśś ^^.