Adamqs, może lepszym pytaniem byłoby: Czy zrobisz z tym cokolwiek i zajmiesz się czymś pożytecznym jeśli ludzie się z tym zgodzą? Osobiście bezsensownie tracę tony czasu dzień w dzień, na granie, na oglądanie gównofilmików na yt. Imo póki czujesz się dobrze z tym co robisz, póty wszystko jest w porządku w tym temacie.W porządku dla Ciebie, w czasie teraźniejszym. Życie moim zdaniem polega na tym, żeby dążyć do celów które masz chęć osiągnąć, a klasyfikacja celów względem opłacalności jest chyba głupia, można mieć ambicje niczym gwiazda futbolu i aspirować do tytułu mistrza świata w tym sporcie, albo jak małe dziecko, które robiło cały dzień laurkę na dzień matki i było bardzo szczęśliwe po wręczeniu jej (każdy kiedyś robił, fajne uczucie). A przyjemność w obu przypadkach jest (w moim odczuciu) ogromna. Just HF&GL. Chcesz się wozić Ferrari za 1,5 mln. funtów? Nie widzę problemu, idź zarób pieniądze jeśli Ci tak zależy. Wolałbyś założyć rodzinę i żyć jak większość ludzi? Nie sądzę, żeby laski leciały na dobrego aima bądź umiejętność streamowania 250 bpm+(otakugirls300poundswhynotletsmakeloveonconvention).