Jak pisać mogą też i ludzie, którzy tylko uczestniczyli w evencie to pozwolę sobie napisać coś z mojej strony.
SOCJAL:
Więc tak, jak już każdy napisał socjal na miejscu był bardzo na poziomie i miło mi było w końcu spotkać się z tak dużą ilością osób z osu!. Wielu już znałem, wielu właśnie tam poznałem.
SPRZĘT:
Na temat sprzętu za dużo się nie wypowiem gdyż nawet nie miałem okazji za często z niego korzystać. Jednak sądząc po głosach i opiniach laptopy, na których grano turniej na poziomie standard były słabe, zacinające się oraz posiadały wielkiego input laga. Jednak po przeniesieniu się do sali z pc, na których grano turniej na poziomie expert ilość zażaleń dotyczących sprzętu spadła.
PRZEBIEG TURNIEJU:
Poziom standard przebiegł bardzo płynnie i spokojnie. Pomijając 2 godzinny poślizg z powodu braku uczestników i ogólnego opóźnienia wszystkiego oraz fakt, że 3 osoby grały offline to sam turniej przebiegł bez problemów. Powiem tylko, że porównywanie punktów z monitora, zeszytu oraz kartki podczas gdy stoi nade mną chyba 6 osób i rozmawia jest trudnym zadaniem by się skupić i nie pomylić. Scena z otwarciem drzwi by zaprosić na wyniki i ujrzenie, że za nimi stoją tylko 2 osoby bezcenna
Poziom expert natomiast strasznie się dłużył, a tutaj każdy po godzinie grania przy pc potrzebuje rozgrzewki podczas swojego meczu(chociaż dobra, ten powód jeszcze rozumiem bo jednak nie chcą odpaść przez nierozgrzanie), chcąc poprowadzić jakiś mecz okazuje się, że nie ma połowy graczy i takie tam.
W niedzielę natomiast, po tym jak po godzinie udało mi się uzyskać kartę by otworzyć pokój wszystko szło gładko. Mecze, stream, obecność graczy, z niczym nie było problemów.
Ogólnym problemem rozgrywek na poziomie expert był ciągły ruch zaraz obok ludzi, którzy właśnie grali swój mecz. Mówienie o tym by akurat tym graczom nie przeszkadzać, niewpuszczanie ludzi do sali koniec końców mało dawało.
PODSUMOWANIE:
Było to bardzo miłe półtora dnia spędzone za biurkiem tworząc roomy multiplayer, pisząc kilka rzeczy dla casterów oraz uzupełniając tabelkę online i od czasu do czasu tę na tablicy. Co do samego NeverLightu, widać, że czasem nie mogli się zgrać i sami nie wiedzieli co robią.Moment chodzenia po obiekcie od osoby do osoby by uzyskać 3 sztuki kartki potwierdzającej odebranie nagrody i nagłe okazanie się, że plik leży od kilku dni na poczcie organizatorów i wystarczy go wydrukować też zapamiętam.
Liczę na więcej takich eventów, najlepiej gdzieś bliżej z zapewnionym noclegiem. Następnym razem pomyślę i jednak zgłoszę się jako ktoś ważniejszy, a nie jako anonim, który cały czas nad czymś czuwał.