Dokładnie, "mózg wie z góry", spleć obie ręce ze sobą i zobacz który kciuk masz na górze, i potem zmień tak, żeby na górze był drugi kciuk. Czujesz dyskomfort?
Dyskomfortu żadnego, trudniej jest spleść jeden z wariantów z uwagi na gorzej skoordynowaną lewą rękę. Czyli leworęczność i praworęczność, którą opisałeś jako oddzielny argument. Tylko właśnie owa genetyczna prawo/leworęczność powinna spowodować, że naturalnym kierunkiem kręcenia jest ten do środka, a wg Ciebie jest odwrotnie. Jesz posiłek, grasz w ping-ponga, dajesz klapsa, wszystko to się dzieje do środka. Każdy kto grał w tenisa/ping-ponga miał na starcie ogromne problemy z backhandem, bo trzeba na zewnątrz rękę zawijać. Dlaczego miałbyś nadgarstkiem z myszką machać na zewnątrz? Na serio, przez te wiele lat na osu! spotykałem się z ogromną ilością dyskusji na ten temat i w zasadzie każdy, kto w końcu przerzucił się na ruch do środka (omujborze złamał genetycznie ustaloną zasadę) uznał go po czasie za o wiele wygodniejszy i skuteczniejszy. No to co, kto się pomylił?
Przede wszystkim GENETYKA nie podejmuje żadnych DECYZJI, genetyka ustala zasady, koniec, życie się zaczyna. Genetyka sama w sobie nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek wygodą. Czasami korzystamy z ograniczeń naszego ciała żeby ZDECYDOWAĆ (poprzez mózg), która opcja będzie wygodniejsza. Kiedy widzimy przeszkodę, jaką musimy pokonać to mózg decyduje o tym (biorąc pod uwagę budowę naszego ciała, prawo/leworęczność i chuj wi co jeszcze), w jaki sposób najlepiej ją pokonać. Nie robi tego genetyka. To co naturalne niekoniecznie = wygodne, a już na pewno nie = efektywne.
Kawałka z oddychaniem nie komentuję bo to już w ogóle nie ima się do niczego.
Myślę, że podświadomie jakieś 90% ludzi kręciło na zewnątrz za pierwszym razem. I tak samo myślę, że połowa z tych 90% po paru miesiącach (może i nawet po namówieniu przez kogoś) zmieniła na ruch do środka. Nie wytłumaczysz inaczej dlaczego zdecydowana większość myszkowców (przynajmniej tych z wyższych miejsc) kręci CCW. No chyba że spróbujesz..