This map has been deleted on the request of its creator. It is no longer available.

nie jestem nazi modem xD Więc nie biore wszystkiego w sztywne ramy, ja musze pilnować żeby nie zatracić faktycznego sensu tematu

Qrde... Szkoda że nikt nie zajmuje sie teraz spolszczeniem Visual Novel bo pograł bym sobie w wersji polskiej

Mieliśmy projekt tłumaczenia F/sn na polski.
Dobrze szło - Kirikiri2 engine udało się hacknąć i polskie znaki były, czcionki przeedytowane i około ~15% tekstu było już przetłumaczone, ale przez newsa na novelnews dostaliśmy maila od T-M z prośbą o zaprzestanie projektu (strata na jakości japoński -> angielski -> polski...) - jak się o tym reszta tłumaczy dowiedziała to wszyscy zaprzestali prac... mieliśmy też podejście do Narcissu, ale tym razem insani nie zgodziło się na użycie ich ang. wersji.... i tak oto projekt upadł :<

Na dowód :
http://img218.imageshack.us/img218/1011/scrollk.jpg
Zdanie ma niewiele wspólnego z oryginalnym tekstem, jest fatalne stylistycznie, ale ta radość kiedy wyświetliło polskie znaki, ahh...

This map has been deleted on the request of its creator. It is no longer available.

Ci, którzy przeszli (lub oglądnęli, chociaż anime zostało obcięte masakrycznie...) Umineko no Naku Koro ni i przeszli (lub wiedzą o co chodzi) jakąkolwiek chęść Phoenix Wright'a niech zobaczą to http://aceattorney.sparklin.org/jeu.php?id_proces=9665
Świetne połączenie 2 uniwersów.

No i jeszcze ta sympatyczna gra we flashu, zalecana znajomość anime/vn.
http://ww3.tiki.ne.jp/~ri-msx/zero/rosa.htm

No i to co najważniejsze 1-szy (lub raczej piąty, licząc całą historię) rozdział Umineko no Naku Koro ni Chiru już przetłumaczony:
http://witch-hunt.com/news.html

-=-=-=-=-

Jest jeszcze sprawa ukończonego (MangaGamer) tłumaczenia Higurashi no Naku Koro ni. Co prawda anime jest przez novelkę zmiażdżone (cóż... Studio DEEN dokładnie spieprzyło już 3 tytuły: F/sn, Higurashi i Umineko - a nadciąga UBW i wszystko wskazuje na to, że będzie i 4 ssająca produkcja z olbrzymim potencjałem...), ale pozostaje pytanie: jak tak niekompletny produkt mógł zostać wypuszczony na rynek. I to w w takiej cenie... (€36.95) Liczne literówki, niepoprawne gramatycznie zdania i błędy stylistyczne, które w komercyjnym tłumaczenia nie powinny występować. Co jak co, ale fanowskie tłumaczenia (które są darmowe) nadal znacznie przebijają oficjalne łatki językowe... Pozostaje mieć nadzieję, że w HnnKn Kai (wydane ma być w lutym) MangaGamer pokaże wyższy poziom...

This map has been deleted on the request of its creator. It is no longer available.

Ookami Kakushi
Higurashi no Naku Koro ni
Shuffle


Wszystko 18+.. Ponieważ dużo krwi oraz cycki T_t Nie rozumiem tego w czym się tutaj obawiać jeżeli młodsza osoba zobaczy wirtualne piersi.

Nie rozumiesz, przecież to jest gorsze niż zabicie paru ludzi na ulicy D: i nie cycki, a sutki xD Cycki można od 16+ XD

A tak naszła mnie ochota żeby was o to spytać
Gracie w coś obecnie, w co graliście ogólnie?
Dla mnie:
Obecnie:
-Remember11(KID + infinity series, większej rekomendacji nie trzeba)
-Eien no Aselia (dla fabuły xP)
-Fate/hollow ataraxia (chyba nigdy nie skoncze, gram w to z miesiac a do polowy nie doszedlem...)
Kiedyś:
-Ever17 (1-sza z infinity series!)
-Clannad(znowu, to przecież Clannad )
-11eyes (fajne)
-Chaos Head (tylko w wersji Noah, normalna pc to edycja gorsza)
-Tsukihime (nie polecam, boooring, gorszych endingów wymyśleć się chyba nie da)
-Kira Kira(polecam, muzyka + historia, obie po prostu genialne)
-Sharin no Kuni (średnie, ale enjoyable)
-Re:Seven (po infinity series moja ulubiona. po prostu genialne OST)

I dużo, dużo innych. Dzielcie się swoimi wrażeniami i tytułami

@down
faktycznie, tak bardzo ten temat jest aktualny, że go nie zauważyłem

Ja gram - w "Życie"... tylko trochę kiepsko mi idzie.

Tak na serio, to grałem tylko w "Clannada" ale to z fanowskiego obowiązku bardziej... imho, dalej będę uważał, że te novelki to niezła starta czasu. Ponadto książka > VN... i kubu dobrze dał, bo było było :>

Zamykać, nim noweliści mnie zlinczują, Ryoooo! xD

nie zamknę, ale zmergowałem xD [Ryo]

kiejcz wrote:

A tak naszła mnie ochota żeby was o to spytać
Gracie w coś obecnie, w co graliście ogólnie?
Dla mnie:
Obecnie:
-Remember11(KID + infinity series, większej rekomendacji nie trzeba)
-Eien no Aselia (dla fabuły xP)
-Fate/hollow ataraxia (chyba nigdy nie skoncze, gram w to z miesiac a do polowy nie doszedlem...)
Kiedyś:
-Ever17 (1-sza z infinity series!)
-Clannad(znowu, to przecież Clannad )
-11eyes (fajne)
-Chaos Head (tylko w wersji Noah, normalna pc to edycja gorsza)
-Tsukihime (nie polecam, boooring, gorszych endingów wymyśleć się chyba nie da)
-Kira Kira(polecam, muzyka + historia, obie po prostu genialne)
-Sharin no Kuni (średnie, ale enjoyable)
-Re:Seven (po infinity series moja ulubiona. po prostu genialne OST)

I dużo, dużo innych. Dzielcie się swoimi wrażeniami i tytułami

@down
faktycznie, tak bardzo ten temat jest aktualny, że go nie zauważyłem

R11 było ok, nie tak dobre jak E17, ale po prostu lubię tytuły w których trzeba myśleć i samemu wykombinować co znaczy zakończenie.
Eien no Aselia ssie - historia faktycznie była ciekawa, ale powtarzalnośc walk i fatalny system ich prowadzenia skutecznie odstarszył mnie od "new game+".
F/ha - meh, nie ma startu do F/sn, ale te mini gry są całkiem fajne (^__-)
E17 - Nudny przez pierwsze 15-20h i niesamowita ostatnia ścieżka, od tamtej pory już takie mindfucku nie spotkałem w żadnej vn. I nie jest to pierwsza w serii Infinity, tylko druga, ktoś tu o Never7 zapomniał.
Clannad - znakomity tytuł, szkoda, że anime spieprzyli, no ale vn ftw.
11Eyes - nie grałem
C;H - good enough, ale jakoś szczególnie wybitne to to nie było. Jedna ze słabszych produkcji N+
Tsukihime - po Umineko i Umineko Chiru, moja ulubiona vn. Znakomity tytuł, jeden z najlepszych - fantastyczna fabuła i klimat który po prostu wymyka się opisowi. Polecam.
KiraKira - tak powinien K-ON! wyglądać, całkiem niezłe, ale bez fajerwerków.
Sharin - rewelacyjne, jedna z najlepszych vn.
Re:Seven - nie grałem jeszcze

jak coś: http://vndb.org/u2631

o E17 to chodziło mi o to, że jest najlepsza
Ostatnio zaczęta przeze mnie Memories Off.... hmm...
Oprócz niezłej ścieżki dźwiękowej jakoś nic niezwykłego nie dostrzegam. Chyba jedna z najgorszych pozycji KID'a

.

Tak już zeżryjra mnie necropost.
Ale ostatnio jadę sobie The Devil on G-string (G Senjō no Maō). I to jest zaaaajebiste o3o.
Polecilibyście coś.
Może być też z hentajcami. Ale dobry wątek i ciekawa historia to dla mnie podstawa.

Cross+Channel
Muv Luv (glownie chodzi o Alternative, ktory dla mnie jest 10/10. ale przydaloby sie wczesniejsza czesc tez zobaczyc)
A jesli podoba ci się G-senjou no maou, to zdecydowanie, jesli tego nie robiles, przeczytaj Sharin no Kuni- Himawari no Shoujo.

btw. H-scena Usami fuken imba

Dzięki za rady. ^^

ShaggoN wrote:

Polecilibyście coś.
Może być też z hentajcami. Ale dobry wątek i ciekawa historia to dla mnie podstawa.

Utawarerumono \o/
Genialna fabuła + dobrze pomyślane elementy RPG. Niestety smutne zakończenie czego ja osobiście nie lubię. Nie zmienia to jednak faktu, że pozycja na prawdę dobra.
Zawiera elementy hentaiowe ale w znikomej ilości patrząc na całość.

ShaggoN wrote:

Tak już zeżryjra mnie necropost.
Ale ostatnio jadę sobie The Devil on G-string (G Senjō no Maō). I to jest zaaaajebiste o3o.
Polecilibyście coś.
Może być też z hentajcami. Ale dobry wątek i ciekawa historia to dla mnie podstawa.

G-Senjou faktycznie całkiem niezłe było, ba - prawie tak dobre jak Sharin no Kuni (tych samych twórców).
No ale, co prawda 2 tygodnie po, polecę Ci kilka wybranych tytułów z naciskiem na historię a nie na ero.
So:
Clannad - jeżeli oglądałeś anime, możesz sobie odpuścić, bo to już nie ta sama frajda... z racji, że AS to jedyna niezła adaptacja. Znakomity dramat/romans - prawdopodobnie najlepsze nakige (gra, która ma na celu dogłębnie poruszyć osobę czytającą i sprawić, że zapamiętasz ją na długo) na rynku.
Sharin no Kuni, Himawari no Shoujo - must-read, plot twisty pod koniec czytania dosłownie co kilka minut, świetne postacie i niesamowicie oryginalna fabuła.
Umineko no Naku Koro ni (Chiru) - jeżeli oglądałeś anime... to dalej gówno o Umineko wiesz. W rankingu na 2chanie na soundtrack wszech czasów Umineko zajęło 3 miejsce. Zasłużenie. Ponadto - najlepsza dostępna fabuła wśród vn i miażdżący klimat. Grafika może na początku odrzucać, brak voice actingu też, ale... po kilku godzinach czytania zauważysz, że voice acting by tylko zabił klimat - a grafika tylko dodaje grze uroku. Jeżeli Sharin to must-read, to Umineko to magnum opus i coś co trzeba po prostu przeczytać.
Cross+Channel - specyficzne. Nie każdemu siądzie, ale ma w sobie to "coś". Nie potrafię tego nazwać, ale wyłamuje się ta vn z szeregu... Dodatkowo dodam, że w żadnej vn, która została zlokalizowana, nie spotkałem się z tak trudnym angielskim. Momentami trzeba było się posiłkować słownikami - a i tam nie wszystkie słowa dawało się znaleźć...
Ever17 - 25h takiej sobie vn, a potem 5h true endingu i najbardziej znany mind fuck w historii vn. Warto.
Fate/stay night - anime ssały, to jest fakt. Nie lubię tego słowa - ale do żadnej innej vn "epickość" nie pasuje tak bardzo jak do F/sn. Cholernie dobra vn, pod każdym względem oprócz H-scen. Jeżeli masz DSa albo telefon z Androidem możesz ich użyć do czytania tego tytułu.
True Remembrance - stworzona przez jedną osobę, uznawana za najlepszą niekomercyjną produkcję. I są ku temu powody.
Narcissu (obie części) - jeżeli masz depresję, nie polecam. Najbardziej dołujący tytuł z jakim się spotkałem - i jedyny oprócz Clannada, który wycisnął ze mnie łzy. A utwór "Rather Than a Life of Finality" do dnia dzisiejszego potrafi sprawić, że z dobrego humoru wpadam w melancholię.
Tsukihime (i wszystko co z nim związane) - klasyka. Dla wielu, wielu ludzi pierwszy tytuł jaki przeczytali. Warto wspomnieć, że "Kagetsu Tohya" - historia poboczna - jest tak trudna do przejścia, że na chanach utarło się powiedzenie "as difficult as playing KT w/o a walkthrough". http://kiserai.net/kt.html - starczy zobaczyć na długość tego faq i pomyśleć, że jeden zły wybór i zablokowane zostaną niektóre fragmenty podczas dalszej gry...

Więcej mi się nie chce pisać, ale dodam jeszcze z tych do których ang patcha nie ma - "Hello, World." - świetny tytuł.

Blackiris:
Czytałeś MuvLuv Extra i MuvLuv Alternative?
Jeśli Clannad wycisnął z Ciebie łzy to przy zakończeniu tej vn'ki wylejesz rzekę
MuvLuv Extra- Dość przeciętny school life, 2-3 fajne ścieżki, ale nic niezwykłego.
MuvLuv Unlimited (historia dostepna po przejściu 2 ścieżek głównych bohaterek Extra)- Zaczyna miażdzyć, całkowicie inna historia z tymi samymi bohaterami, parę ładnych mindfucków. To już nie jest school life Historia dzieje się w alternatywnym świecie. Zalatuje epickością.
MuvLuv Alternative- kolejna vn'ka z serii. Kontynuuje (jeśli można tak to nazwać) wydarzenia z Unlimited. Bez przeczytania poprzednich części nawet się nie zabierać, bo 90% fabuły będzie niezrozumiałe. Imo zaliczenie 100% ścieżek z poprzednich to podstawa, więcej nie powiem bo mega spoiler, ale trzeba to zrobić .Mogę wrzucić tłumaczenie jeśli ktoś chce, bo "oficjalnie" Amaterasu jeszcze nie wydało (ale poza jedną literówką nie znalazłem żadnego błędu). Jeśli Unlimited można nazywać epickim to tu jest przez połowę czasu szczęka na podłodze. Nie spotkałem się do tej pory z równie wyjebistym storylinem i endingiem. Przez CAŁY CZAS CZYTANIA wgniata w fotel. Nawet nie zliczę ile razy rzuciłem "Wtf, ja kurwa mać pierdolę" przy czytaniu. Dla mnie czyste, bezsporne, uzasadnione 10/10. No i Meiya! Dla mnie postać numer jeden ever. (Rywalizuje u mnie w rankingu tylko i wyłącznie z Bachou z Koihime Musou, ah ten głos, wygląd i zachowanie, chcę taką dziewczynę IRL TERAZ!). Pozycja MUST-READ-NOW!
Zresztą, ocena na vndb sama o sobie mówi http://vndb.org/v92 średnia 9.42 (głosy poniżej 8 to imo trolle).
Na 100% będę to czytał jeszcze raz, najlepsze spędzone ~100h ostatnich lat

Może też się skuszę. Ciekawe jaką historię można opowiadać przez ~~ 100h ^^ Toć przeczytanie trzech tomów władcy pierścieni to max 40 - 50 godzin

Nie trawię mechów, przez MLE przebrnąłem ledwo (i dałbym temu 3 albo 4) a MLU mnie tak nudziło i denerwowało, że chyba z miesiąc to czytałem po odrobinie żeby skończyć. No i nie dość, że mechy to główny bohater to donkan... No kurwa kumulacja po prostu...
Gadałem natomiast z kilkoma znajomymi o bardzo zbliżonych gustach do moich i mówili mi, że 9/10, bo faktycznie wszystko cool & dandy, ale schematy znane z MLU są wykorzystywane przez większą część gry, główny bohater jak donkanem był, tak dalej nim jest, a gra cierpi z powodu overhype'u. Mówili też, że końcówka nie urywa dupy aż tak jak ta znana z E17. Ponadto - MLA jest krótsze od "Hello, World." o jakieś 20% (biorąc pod uwagę ilość linijek tekstu i słów), więc z tą setką godzin to przesadziłeś, i to tak naprawdę znacznie.

Tl; dr: Nie przeczytałem MLA, nie czytam MLA, i MLA nie przeczytam. Stop mechom.

Kto co lubi, ale żeby przez mechy tego nie przeczytać to trochę śmieszne.
Imo warto poświęcić na to czas, chociaż żeby zobaczyć zakończenie i sceny z Meiya, Kei i Tamą.

Może i końcówka nie ma takiego twista jak E17, ale jest równie dobra, a może nawet lepsza niż to zakończenie. Powiem jedno, nikt z moich znajomych, którzy MLA czytali nie dał mu mniej niż 10/10 i każdy wzruszył się na zakończeniu. Po prostu takiego obrotu akcji nie da się przewidzieć.

~100 to może jednak przesada, ale w sumie koło 80 się uzbierało. Ogólnie czytałem to ponad tydzień powyżej 10h dziennie

Jednak się nie skuszę - może w wakacje jak nie będę miał dużo poprawek egzaminów we wrześniu to się za to wezmę, ale póki co - nie. A mechy mnie odrzucają nawet bardziej niż moebloby. Nie wiem czemu, ale mnie po prostu odrzucają.

A obrotu akcji nie jesteś też w stanie przewidzieć w takim G-Senjou, Sharin, czy Umineko, więc średni to argument. Jednak ciężko mi się nie zgodzić z tym, że coś w tej grze musi być, hype nie bierze się znikąd... (dobra, w przypadku Bakemonogatari i Angel Beats! był nieuzasadniony, ale w/e).

Akurat G-Senjou i Sharin to słabe argumenty, bo jeśli się uważnie czytało to dało sie największe mindfucki przewidzieć. (Sharin domyśliłem się w 2-gim akcie po paru zdaniach...). Umineko jeszcze nie czytałem, więc nie wiem
Dla mnie do tej pory z sytuacji nie do przewidzenia tylko MLA i E17.

Hype nie bierze się znikąd, jest uzasadniony. Bakemonogatari było fajne, AB ssało, ale miało moe postacie, a dużo ludzi (niestety) lubi moe.

Hooo, tak mówisz?
Więc proszę powiedz mi kim tak naprawdę był Maou? Walnij to w spoiler żeby nie popsuć funu innym. A w Sharin nie chodziło mi o Ririko będącą cały czas w pobliżu protaga tylko o tę sytuację kiedy byli zamknięci w tej celi i jak to wszystko się rozwiązało.
A w E17 skapnąłem się przed true endingiem co się będzie działo - ale wynikało to bardziej z tego, że kilka drobnych spoilerów na 4ch wcześniej spotkałem...

Hype bierze się znikąd. Bakemono było idiotyczne, praca kamery była tak wnerwiająca, że nie sposób rozumieć co twórcy chcieli osiągnąć przez te ciągłe eye-shoty i odchylenia głowy do tyłu (o to: http://kyon.pl/static/img/remiq.net_19128.jpg ). Fabuła (i rzekoma symbolika) to już dno i pół metra mułu... a postaci nudne. Amen. A Angel Beats! miało rewelacyjny soundtrack i ciekawe postaci, ale fabuła okazało się słaba. Zresztą, jeżeli scenarzysta sam mówi, że brakło mu pomysłów na zakończenie, to coś w tym musi być.

Ściągam to cholerne MLA, bo za dużo się o tym mówi żebym był poza tematem :<

Kim jest Maout dało się domyślić chociażby po dwóch rzeczach, kolor włosów i to jak się do niego zwracał profesorek w windzie. -san, a nie -kun jak się zazwyczaj do kogoś młodszego zwraca. Były jeszcze drobne hinty typu jedna rozmowa przez telefon (już dokładnie nie pamiętam, czytałem to jakiś czas temu). A w Sharinie przyznam rozwiązanie było dobre, myślałem że o Ririko Ci chodziło.

OST z Bakemonogatari też był zajebisty

Huhuhu, ale skoro mówisz, że takie łatwe do przewidzenia to było to powiedz mi - kim dokładnie był Maou.

Fakt, Bakemono też miało świetny OST. Do tej pory niektórych kawałków (Renai Circulation \o/) słucham.

@Blackris:
Przecież dokładnie było wytłumaczone, że to jego brat, który udał swoją śmierć. Nie mówię, że wiedziałem kto to będzie, ale to, że nie jest to główny bohater pewne było już po 1-szej, lub drugiej scenie z Maou.

Wiedziałem. Każdy robi ten sam błąd :3
Brat głównego bohatera był Maou tylko w ścieżce Haru. W pozostałych był to nie kto inny, ale nasz protag we własnej osobie. Dyskusje były na ten temat tak napięte, że aż Akebi Soft2 musiało zająć w tej sprawie stanowisko. Inna sprawa, że ciężko było wyłapać te wszystkie detale świadczące o tym przy 1-wszym czytaniu. Dopiero potem w tych wszystkich scenach, które teoretycznie miały wykluczać głównego bohatera z kręgu podejrzanych, można się było dopatrzeć drugiego dna. Niemniej - jak widać - nie wszystko było tak oczywiste.

Jeśli jest tak jak mówisz to faktycznie, tłumaczyło by to dlaczego miasto nie było zaatakowane w innych ścieżkach. Ale: czemu brat pojawia się tylko w ścieżce Haru? Przecież przygotowania do planu idą cały czas. Czy sam fakt, że Haru przestaje go szukać i wyjeżdża z miasta wystarcza? No i jest pewne, że Maou w windzie to brat, prezes to potwierdzał. /me confused

Musiałbyś drugi raz czytać. W fan booku dołączanym do vn pisze, że egzystencja Maou jest kotem Schrödingera. Krótko mówiąc, główny bohater jednocześnie jest, i nie jest Maou - aż do momentu w którym zaobserwujemy, czy raczej dopatrzymy się dowodu na to, że jest to prawda, lub nie.
W pierwszych 3 ścieżkach brat Kyousuke w ogóle nie istnieje, bo też nie jest to nigdzie zaznaczone - nie jest nawet wspomniane. Dlatego aż do rozdziału w którym schodzimy na ścieżkę Haru, musimy przyjąć, że Maou = Kyousuke. W momencie w którym zaczynamy ostatni arc, musimy wszystkie wydarzenia jakie miały miejsce do tej pory potraktować tak, jak gdyby główny bohater nie był Maou. Jest to zawiłe, owszem, ale dodaje tylko tej vn uroku. Tak teraz sobie myślę, że cholernie imponujące jest napisanie takiej historii i nie pogubienie się w tym wszystkim... jedyna równie zawiła vn to Umineko, ale tam to w ogóle do 7 rozdziału można tylko spekulować, bo wszystko może zostać zakwestionowane...

Taaak, czytam właśnie Clannada. Kto mi wyjaśni czemu zamiast "Tomoya-kun" pisze...



Tego, że mówi to Nagisa też nie ma...

Edit: W każdym razie, zajebiście się czyta.

Z tego co pamiętam taki problem występuje tylko na jednej ścieżce i tylko przez pewien czas. Irytuje trochę, ale cóż. Możesz teoretycznie spróbować w opcjach gry wpisać swoje własne imię i wklepać "Tomoya". Not sure if it will help though. To, że nie mówi tego Nagisa to też jeden z błędów, i też występuje w tych samych miejscach co ten pierwszy bug. Nie wydaje mi się żeby coś z tym można była zrobić. Dodam jeszcze, że chujowa czcionka - nie wiem po co zmieniałeś, ale średnio wygodnie się z nią musi czytać ;f
Co do powodu tych bugów - eng patch do Clannada nie ujrzał światła dziennego w 100% - 4 albo 5 CG jest nieprzetłumaczonych (na 4ch był w obiegu swego czasu malutki patch, który to poprawiał, ale niestety go nie mam), zawsze występuję ten bug z imionami a na ścieżce Kappei'a możesz spotkać 2 linijki pytajników zamiast tekstu (ale to nie zawsze występuje).

Nie zmieniałem czcionki, taką miałem domyślnie zainstalowaną - jaka jest oryginalna w takim razie? A czyta się bardzo przyjemnie, mi się podoba
CG = ?

Edit: A tę opcję z imionami też już próbowałem zanim tu napisałem, nie pomogło.

Arial, ustaw sobie w menu na arial, bo to co teraz masz jest nieczytelne i musi irytować. Ponadto jak na arial nie zmienisz to kilka razy będziesz miał problemy z tym, że niektórych znaków ci nie wyświetli. Zmień, poważnie - czytelność to podstawa, zwłaszcza w tak długich tytułach jak Clannad.
CG - łatwiej na przykładzie ogarnąć:


Co do samego problemu z grą - przeczekaj. W sumie pamiętam, że przez kilka minut miałem coś podobnego w arcu Fuuko, ale to już mniejsza z tym. W końcu wróci do normy.

Cóż, jak widzę Ariala to mi się rzygać chce Nie wiem, jakoś mi nie podchodzi, a ta czcionka akurat IMO ładnie wygląda no i dla mnie jest bez problemu czytelna (hmmm... może Ty zbytnio przywykłeś do Ariala?) No i poza tym zgrzytem jak na razie nic innego nie było.

Edit: Ale robienie z Youhei'a jeszcze większego idioty niż jest - to dopiero zabawa! ^_^ d
Edit2: "Zrób bilecik o tym" jak na razie jeszcze 5 razy się pojawił po tej scenie, jak teraz gram.
Edit3: Gra mi się kończy Apr 26, znów coś nie halo czy takie jest jedno z możliwych zakończeń?

Jedno z możliwych zakończeń. Musisz uzbierać wszystkie aby osiągnąć true ending. Tylko ścieżka Nagisy trwa dłużej niż ta data.

@down
oj tam oj tam

Ścieżki + dni w których się kończą:

Misae - 21 kwiecień
Tomoyo - 11 maj
Yukine - 24 kwiecień
Ryou - 5 maj
Kyou - 7 maj
Kappei - 24 kwiecień
Mei & Youhei - 24 kwiecień
Kotomi - 11 maj
Fuko - 11 maj
Koumura - 30 kwiecień
Nagisa - 11 maj

Dodatkowo:

"Yukine event" - 23 i 24 kwietnia na jej ścieżce pojawia się tzw. "spell game" - w zależności od wyborów pewien późniejszy event może przyjąć wiele różnych obrotów akcji.

"Sunohara as a girlfriend" - możliwe do odblokowania w m.w. połowie ścieżki Youhei & Mei

"Bad End" (tylko jeden jest) - 23 kwiecień

No i jest jeszcze sporo innych znajdziek do odkrycia - jest z tym sporo zabawy, ale warto.

Zatem jeżeli gra skończyła Ci się 26 kwietnia to najprawdopodobniej spieprzyłeś sprawę przy wyborach w którymś momencie. Albo od nowa, albo zacznij grać z FAQ (do Clannada akurat się cholernie przydaje) - kolejność ścieżek też najlepiej zachować odpowiednią, poza tym nie do każdej masz dostęp od samego początku.

@Keita - nie gadaj głupot, ścieżka Nagisy jest jedną z dłuższych, ale kilka innych trwa tak samo długo - Nagisa po prostu kontynuuje w After Story.

EDIT: Spoilery, które nie są spoilerami dodane na prośbę pewnego malkontenta :3

Dzięki Blackiris, ale taka prośba - weź walnij część posta w spoiler bo dowiedziałem się więcej niż chciałem, a tym którzy nie czytali to jeszcze bardziej spsuje zabawę

Nie ma tutaj żadnego spoilera, więc nie wiem niestety co mam tutaj oznakować ∑(o_o; )

Cóż, ja bym wolał nie wiedzieć w dokładnie którym momencie co się kończy. A może to tylko ja?

...
To jest spoiler?
I tak jutro już nie będziesz pamiętać tego co kiedy się kończy - ale ok, odzieję to czernią.
Tak na marginesie - jak grasz z walkthrough w jakąś vn to i tak widzisz co kiedy się kończy, więc to nie ma znaczenia. Clannada można spokojnie przejść bez tego (ale "znajdziek" bez faq nie odkryjesz raczej sam), jednak przykładowo Kagetsu Tohya bez żadnej ściągawki to niemalże sadomasochizm. Ale ok, ok - nie było tematu, wrzucam to powyżej w cień.

Najwyżej Clannad bo tylko w to grałem Przyczyną jest to, że nie mogłem znaleść innej działającej ( znaczy działających linków ) Nastawiałem się też na TO-Love-RU

Dla tych co jeszcze nie grali zdecydowanie polecam Sekien no Inganock. Visual novela w świecie steampunku (<3). Zdecydowanie jedna z najlepszych pozycji, które czytałem ostatnio. No, a po przeczytaniu oczywiście przetłumaczona ostatnio Shikkoku no Sharnoth.
Utwierdziłem się tylko w swoim przekonaniu, że zaraz po Type-Moon, to właśnie Liar-Soft wydaje najlepsze vn'ki

ixrecfag

Skończyłem czytać wczoraj Katawa Shoujo (Emi route) i przyznam, że bardzo ładnie i ciekawie poprowadzona historia - do samego końca tak naprawdę nie szło przewidzieć co się za chwilę stanie (ba, nawet myślałem, że Kenji ze swoimi teoriami spisku gdzieś się przypatoczy). Czytało się miło, IMO wysoka jakość jak na tytuł F2P (F2R?), na początku się tylko lekko skrzywiłem z powodu braku głosów postaci (do czego jakoś przywykłem). Następnym razem zabiorę się za inny route, mam nadzieję, że będzie równie interesujący co ten z Emi ^^

PS: Jeden z utworów nazywa się "Wiosna". Jakiś Polak pracował przy tej VN?

nigdy mi się nie chciało grać/czytać vnek, ale ostatnio w związku, że pojawiło sie info o ekranizacji kolejnej pozycji Keya (TAK LITTLE BUSTERS KURWA~~~~!!!!!11111oneone) postanowiłem spróbować z vnka i póki co milo sie "czyta" xD

Dla zainteresowanych: nie dalej jak tydzień temu wyszło tłumaczenie drugiej części Monster Girl Quest

LB zdążyłem już odłożyć na czasy, gdy będę umierał z nudów (żeby się jeszcze bardziej dobić) - KEY jest nudny (/opinions).

Ok tydzień temu ściągnąłem G-Senjou no Maou co polecił mi Ciunek. To była dopiero moja trzecia VNka i druga "typowa" (MMQ nie nazwę typową").
Ściągnięcie jej i zagranie w nią było największym moim błędem ostatnich miesięcy. Nie wiem, co mnie podkusiło by słuchać Ciunka i ściągnąć to coś.

Przez tą VNkę mój gust w momencie stał się ponad 200 razy bardziej wybredny i dziesiątki vnek od tej pory nie będą mnie tak interesować. G-Senjou jest po prostu za dobre. Idealnie "pode mnie", cuda dedukcji, ciemne interesy, miłość rozrywająca wręcz gracza. Raz nawet byłem bliski łez, to coś musi znaczyć. Fabuła, kreska, muzyka, napięcie - wszystko jest wręcz wzorowe. Przez kilka dni mój mózg poświęcił się grze i ciągłemu rozmyślaniu "jak się to zakończy?", "Kto jest tak naprawdę zły?" pomimo, że w VNkach zazwyczaj wszystko jest mniej więcej jasne. Pierdolę trochę głupoty, ale nie mam za bardzo słów, by opisać epickość tego dzieła. Zajebista gra i tyle, nikt nie ma prawa być zawiedziony. Ja jestem, bo mogłem sobie zostawić to na później, a nie zaczynać od najlepszych. Eroge, w którym "ero" jest najmniej ważne to coś rzadko spotykanego i teraz potrzebuję podobnej produkcji. Liczę na Was D:

Co do G-senjou to główny wątek zakończyłem, została mi Shiratori (chciałem od niej zacząć, a potem się wziąć za main plot, ale cóż, takie wybory miałem ;p), którą już kończę, potem spróbuję jeszcze jakieś braki w CG wypełnić.

Jeśli jesteś fanem VN i już co nieco w nie grałeś, a nadal nie trafiłeś na G-senjou, "ustaw" sobie tę produkcję jako wisienkę na torcie obok podobnych arcydzieł (jestem pewien, że jest takich kilka jeszcze).

To teraz czytaj Sharin no Kuni - ten sam autor co G-sen, IMO słabsze (i tak 9/10), aczkolwiek kumplowi podobało się bardziej.

Also, wybacz. D:


----
PS Dla zainteresowanych, wyszedł dziś english patch do Togainu no Chi (yaoi, ja sobie odpuszczam....)