Co jak co, ale należy pamiętać, że przekład przekładu nigdy nie będzie bardziej trafiony (chociażby tłumacze wychodzili z siebie z wywalonym języczkiem) jak jego poprzednik. Styl, jaki sobie obrał tłumacz/grupa subująca, może przypaść bardziej do gustu, ale nie zmienia to faktu, że mimo wszystko, bliższy prawdzie będzie ten pierwotny przekład - w tym wypadku angielski
Chyba, że w tej zgrai domorosłych tłumaczy z ansi znajdzie się grupa hardkorów podjeżdżających na żywca z RAWA... wskażcie mi takich palcem a w pokorze oddam pokłon :p
I przyjdzie wreszcie czas, że z dumą wyznam "tak, oglądam anime z pogańskimi napisami!" xD
Nie ma co narzekać. Obecny sezon, póki co, jest naprawdę mocny (chyba, że ta euforia została wywołana przez te stęchłe pierdy z poprzedniego kwartału, przez co tak dobrze ogląda się te nowości) Prawda może również leżeć w tym, że obecnie wydawane anime są trochę "poważniejsze", dlatego łatwiej znajdą uznanie u dorosłego widza... czyż nie, dziadziusie? :p
W związku z tym, że rok zaczął się od dobrych serii, na MALu wywiązała się kolejna dyskusja, oczywiście będąca w głównej mierze pretensjonalnym zlepkiem starych wyg co do jakości tłumaczenia... heh, wgląda na to, że nam, animowcom nie da rady dogodzić - zawsze będzie źle ew. nie najlepiej xD Wystarczy jednak spojrzeć na sprawę bardziej optymistycznie i można wybrnąć z tej autodestrukcyjnej postawy. Żyć dalej, oglądać i... nie żałować niczego. Jeżeli dana seria okaże się kiepska, no trudno, żadne tłumaczenie nie było w stanie jej odratować. Jeśli zaś chodzi o takie giganty, jak Nisemono... do anime takiego formatu pewno powrócę nie raz, wtedy zaś pojawią się BeRki i będzie można w czym przebierać ^^
Nie zapeszając, kończę przydługiego posta i zabieram się za "Another".... nareszcie, udało mi się wyłączyć tego LoLa a za oknem nastała klimatyczna noc. Tym lepiej dla mnie i szykującego się seansu :3
Klubek, oglądaj animce, albo jak pragnę zdrowia, zajadę do tego Wrocka i tak Ci Microsoft~okno przeinstaluję, że nigdy przez nie żadnej gry nie zobaczysz... C - format i byebye :pp
EDIT. "Another" nie zawodzi... wciągająca zagadka śmierci, nastrojowość i dobrze wyważone dawkowanie klimatu, który w godzinach nocnych nabiera na jakości, niczym wino podczas długoletniego letargu. Kreska przyzwoita, postaci nic się uczepić nie mogę... jedynie co tutaj szczypie, to owa opaska na oku Mei (kojarzy mi się to trochę z main hero from "11eyes" a to niekoniecznie dobrze, bo anime było kupiaste) no ale zapewne ma ona swoje powody by coś nią przysłaniać... liczę na wypadkową gwoździarkę, or somthn
Obawy związane z anime... te, w sumie, na chwile obecną, przejawiają się w liczbie pojedynczej. Mianowicie, dwunasto odcinkowy próg to troszkę mało, jak na budowę fabuły, którą postanowiono nam serwować w dosłownie minimalnych dawkach. Tym większa moja obawa, że anime może się skończyć, zanim rozkręci się na dobre. Mimo wszystko, trzymam kciuki za serię i mocno w nią wierzę. Mam nadzieję, że mój typ obecnego sezonu przynajmniej mnie nie zawiedzie. W końcu "dziwnych" anime wychodzi ostatnio troszkę za dużo... a klimatyczny horrorek wniesie zapewne powiew świeżości ^^
Dodam jeszcze, że od czasów shiki nie miałem tak wyłupionych gał... ja się wkręciłem, czego i wam życzę.