Ale co jak gdzie.
Przecież nawet jeżeli zagram te mapy tak jak On to nie wskoczę na #900 rank (chyba że..).
Btw. może mi ktoś wytłumaczyć to "why?" które dodał peppy w rankingu v2? Co oznaczają te pierwsze liczby przed nazwą mapy, a co te na końcu w nawiasie.
Ah i czy tylko moim zdaniem ten ranking NA OBECNĄ CHWILĘ wygląda żałośnie? Tzn. z tego co widzę to wbijanie SS na easy/normalach jest bardziej opłacalne niż wbijanie top 50 na hardach/granie insanów (przykład ludzi z 3-5k PC, top50 w Polsce).
Dla potwierdzenia tego co napisałem zrobiłem mały "test".
Na początku punkt odniesienia: Ostatnio zacząłem trenować HR bla bla - zrobiłem kilka ~top50 na insanach/trudniejszych hardach z HRHD, profit na ppv2? 0, nic, null (a było to dla mnie jakimś osiągnięciem, ponieważ dopiero trenuje AR10).
Przed chwilą zagrałem (właśnie dla "testu") wybranego easy który u osoby przedemną w rankingu widniał jako "Top Score".
-Pierwsza gra, SS DTHRHD = +12 ppv2,
-Druga gra 1x100 DTHRHDFL = -13 ppv2 (to co zdobyłem zostało mi zabrane ponieważ zrobiłem 1x100 mimo że użyłem dodatkowego modu [mocna faworyzacja acc]),
-Następna gra , SS DTHRHDFL = +13,5 ppv2.
Podsumowanie? W pięciu grach na easy nabiłem sobie więcej ppv2 niż wczoraj grając cały dzień HDHR na trudniejszych mapach. Acc jest BARDZO faworyzowane, lepiej wbijać SS na easy i być ponad średnią, niż robić insane HDHR i mieć acc poniżej średniej.
Żegnaj skillu, czas wracać do poziomu 30 lvla i z powrotem wbijać top50 na izi ;_;.
(omg teraz według ppv2 moim najlepszym osiągnięciem w osu jest easy, brawo
)
Wiem, że takie wywody może są na razie zbędne ponieważ ppv2 jest w fazie testów, ale chwila nudy pozwoliła mi ocenić w praktyce jak to wygląda NA OBECNĄ CHWILE.