Na pewno nie czytając HP O_O
weź się za dobre fantasy typu Wiedźmin/Disc World/Serie Anne Rice i nie praw tu herezji

"dobre fantasy" to pojęcie względne D:

Mi tam HP bardzo przypadło do gustu. Nie każdy jest w stanie stworzyć swój świat w tak szczegółowy sposób, a jednocześnie sprawić, żeby książka miała taką lekkość czytania. To ile z jej pomysłów jest żywcem zerżniętych z innych autorów to już inna sprawa. Jednak nie oznacza to, że Pani Rowling jest moją ulubioną autorką. Zdecydowanie bardziej wolę Stovera i Zambocha. Książki Rice nie przypadły mi do gustu.

Lekkość czytania i szczegółowy świat?
hmmm... po raz kolejny pojawia się Pratchett i Disk World (Świat Dysku).
A że "dobre fantasy" to pojęcie względne, to się zgodzę.
Są różne odmiany:)
Osobiście najbardziej przepadam za takim w świecie średniowiecznym, ale znam też osoby, które preferują cyberpunk. Kwestia gustu.
Nie ma to jednak wiele wspólnego z crapem typu HP/Twilight Saga pisanymi głównie dla sprzedaży. No, ale z mojej strony koniec offtopu.

@down
Ponieważ jest przewidywalny, postacie są nieciekawe, główny zły jest leszczu.
Jedyna cześć serii, która mi się podobała to ostatnia. Zakończenie jednak było już oczywiste mniej więcej w połowie ksiązki...

Jeśli przepadasz za fantasy w świecie średniowiecznym to spróbuj Zambocha. Ma sporo książek osadzonych właśnie w takich realiach Szkoda, że w dalszym ciągu nie dowiedziałem się czemu uważasz, że HP to 'crap' Ja również kończę offtop.

Wg mnie pierwsze 3 części HP są jako takie, reszta to 'crap'

Imię.

Gadałem kiedyś z kumplem bo szukałem jakiegoś zajebistego nick'a. No to szukamy i wymyślamy, no i w końcu powstaje DoZzeR. Na osu! niestety jest dozzer ale żyć z tym jakoś daje radę Ot i cała historia.

Jak wyszedł cod2 to chodząc do kafejki potrzebowałem nick i wymyśliłem sobie Szakal - a to jest moja najpopularniejsza przeróbka której używam jak oryginalny jest zajęty przez jakiś plagiat ;p

Acrith bo.. no właśnie. Kiedyś szukałem fajnej gry browserowej, i znalazłem grę Arthic. Podobało się, to przygarnąłem. A póżniej po banie przestawiłem litery w sposób pierwsza-ostatnia, i wyszło Acrith:P. Niestety [Akrit] się ciężko mówi, więc każdy mówi Art, Arti albo Rafał

Mój jest podzielony na 2 części które pochodzą od dwóch wydarzeń/rzeczy..
YesIm to początek nicku pewnej grupy osób grających w Cabala, jako że pasowało do Envy i wszyscy z nich byli bogami i byli nieśmiertelni to też sobie dodałem YesIm przed nick, w obecnej chwili zostało tylko 3 osoby, a ja zostałem liderem klanu YesIm. Envy wzięło się od postaci z Full Metal Alchemist.

A moja historia jest prosta ^^
Byłam z Koleżanka i 3 Chłopakami na mieście . Usiedliśmy sobie przy Fontannie (pamietam że było gorąco ) No i tam Kolega szedł po picie .
Jako jedyna wziełam Coca Cole ^^. I mieliśmy taką faze że pijac Cole sie oblałam -.-" Cała w Coli byłam i Dostałam ta Ksywke Cola .Ale że moje imie zaczyna sie na K to zmieniłam na Kola . A "23" to moja ulubiona liczba

Oj tam, oj tam. Koala jesteś i już <3
/me runs

No nie zaprzeczę że mój nick był już zmieniany ^^" Ogolne na Kola , Koala , Cola , Pepsi < długa historia xD > Ale wole poprostu Kola :3

Nick bez historii :o
Lekko zmodyfikowana wersja oficjalna, która brzmi "Novalogic" a pod którą egzystuję na innych forach :<
A w jaki sposób i na jaką okoliczność została zmieniona chyba tłumaczyć nie muszę ^ ^"

Mój nick...?
Zaczęło się od lego.com. Miałem tam konto Marik503 (od imienia - Mariusz), ale co by mi brat czegoś nie zepsuł to zmieniłem hasło. Takie mocne, że sam nie zapamiętałem. No to robimy nowe konto - wpisuję "Sonic0", bo moim ulubionym bohaterem był (i jest) Błękitny Jeż, ale jak to lego.com w tamtych czasach, lubiło dodawać numerki i uparło się przy 509. I tak już wszędzie mi zostało Sonic0509. Poza tym to całkiem wygodnie się to wpisuje.

Mój ? Hmm Moje imię brzmi Krzysiek, z tego wyplątało się kryttiano, a później zostało ścięte do Krytek. Na Avatarze jednak widać Black Cat, ponieważ tym nickiem się niedawno posługiwałem, aktualnie za mój nick robi Shiro Neko. Nie kuro (czarny) tylko shiro (biały), bo zostałem określony przez znajomych mianem szczęśliwego kota, z powodu, iż często miałcze [ i to prawie jak kot, jestem już blisko ideału ] i potrafię często zgadnąć co ktoś ma na sobie / co robi etc.
np przez tydzień zgadywałem, i to trafnie w co jest ubrana koleżanka, mieszkająca 1,5k km ode mnie ^^

Jeżeli chodzi o mnie to na imię mam Filip no i w zasadzie niewiele się to z ksywą wiąże, ale jak moja siostra była mała to nie potrafiła tego imienia wymówić... no to wołała mnie czymś w stylu Hi-iip, a potem to lekko przeewoluowało w Hisio, no i tej ksywy używam zamiennie z Hisiek. Przynajmniej nie spotkałem jeszcze osoby o takiej samej ksywie:D

Z moim troszke jest historia xP Grałem kiedyś w UT2004 była tam rasa Skaarji. Prubując wymyślić nick do warrocka chciałem użyć własnie nazwy tej rasy... no ale cuż jak to bywa oczywiście literówka Teraz użwyam z dwoma I dlatego, że zapomniałem hasła do 1szego konta ;<

.

Hehe, niezły pomysł na Nick CatOnKeyboard

.

Tachi (Tachichan or Tachi-chan gdy zajęte Tachi, rzadziej Tachichama) ---> Nick powstał od Tachibana'y Kanade (Tenshi z AB!) Później okazało się, że jest taka broń. A jeszcze późnej okazało się, że ta broń była używana przez najlepszego komicznego samuraja w Japonii ---> Musashi'ego. A wczoraj dowiedziałem się, że jest to także zwrot do liczby mnogiej w Japonii. Tak czy owak, jak znajdziecie coś z Tachi na polskich stronach internetowych, to na pewno moje, a przynajmniej na 99%.

Mam na imię Gabrysia i znajomi zaczęli mnie tak nazywać (takie zdrobnienie) i tak sie już przyjęło ^^''

Ja już nie pamiętam skąd się wziął "Wujek Lucek", ale potrafię wyjaśnic pochodzenie mojego drugiego nicku "Jezus".

1. Pewnego razu grałam sobie w ping-ponga z kolegą. Jemu coś nie wyszło i krzyknął - O Jezu!
A drugi zaczął mówic, że jestem Jezus i wszystkim się tak przyjęło.
2. Nigdy nie ominęłam dnia, w którym trzeba było iśc do kościoła.

Połączenie Iris (rozdrobnione na Iriś, ale nie ma polskich znaków) i gofrownica, z racji mojego uwielbienia do tego właśnie dania. Co wychodzi? Irisiownica.

Pierwsza myśl=jakaś fanka Blackirisa ;3

.. albo dziewczyna BlackIrisa ;>

Pierw to było Enshel. W czasach "narodzin" Enyuu uwielbiałam Hanyuu (Higurashi no Naku Koro Ni)
W skrócie Enshel to En. En + Yuu = Enyuu :3

Hmm, skąd się wziął nick Neo_Hyuuga?? To (nie)długa historia.

Zaczęło się gdy namiętnie zagrywałem się w Fallout'a 2 (są tu inni tacy?). Pewnego razu zainstalowałem mod pt. "Neo Nightkin's mod"
I to był mój pierwszy nick (NeoNightkin)

Minęło trochę czasu, i pomyślałem: "Kurde, muszę mieć swój nick, a nie od kogoś zgapiać". A że byłem w wirze oglądania Naruto...
Tak powstał mój drugi, obecny nick Neo_Hyuuga (zamiennie z NeoHyuuga jeśli niemożna używać znaków specjalnych, oraz NeoHyuuga94 na Youtube jeśli kogos to interesuje :p)

Swoją drogą moi znajomi zawsze przerabiali mój nick. I tak:
NeoNightkin >> NeoMajtkin
Neo_Hyuuga >> Neo_Ch<CENZURA>a_Ma lub Neo_N00b

Mam nadzieję, że was nie zanudziłem. :p

imię + natchnienie :3

Pierwotnie: Yun-Seong
Przyjaciel sparodiował to oczywiście na: Yapa-Suczong
I tak zostało.
Ehh...

Yapa, ja myślałem, że to dlatego, że brzmi jak polskie "japa", czyli coś w stylu morda, pysk itp.

Animcia - pierw w szkole nazywali mnie Animacja i kiedyś jak chciałam zmienić nick na poszkole kiedyś to pomyślałam aby jakoś lepiej brzmiało i tak nagle "Animcia" i już tak zostało. ;O

Mój miał być samym "naruu", lecz jakiś bliżej nieznany mi germański nikczemnik położył swe gniewne łapy na nim i trzeba było cuś dodać. :<
Wbrew powszechnej opinii gawiedzi wszelakiej, pseudonim mojej osoby nie ma swych korzeni w nazwie popularnej i długiej niczym przyrodzenie Cthulhu chińskiej bajki określanej mianem "Naruto".

Historia z nowym (jeśli można tak określić pseudonim będący w ciągłym użyciu przez ponad 6 lat) nickiem wynikał z mojej szlachetnej chęci ułatwienia życia druhów z mojej kompanii z Counter-Strike 1.6, którzy to mieli przeogromne kłopoty z poprawnym odczytem poprzedniego, również jakże oryginalnego pseudonimu mojej osoby ("Suonenjoki" anyone?). Zaiste komraci mej osoby szkaradnie przeklinali morowość, bajeranckość, zawiłość i szlachetność tegoż pseudonimu - nie wymyśliwszy nawet żadnego samojednego hipokorystyku, którym mogliby się z powodzeniem posługiwać. Me niewinne serce oznajmiło, iż czas absolutnie przeistoczyć wiekowy pseudonim w zgoła odmienny - nowomodny i trywialny.

Los sprawił, gdyż w tamtym przemożnym momencie moja osoba finalizowała pierwszą chińską bajkę za pomocą instrumentu komputerowego. Moja szlachetna osoba, ukończywszy ową prymarną klechdę zaiste została pochłonięta przez zauroczenie dla całokształtu. (Czas pokazał, że klechda owa jednak nie była tak adorująca i znamienita niż w przeszłości). Bajka owa nosiła miano "Love Hina" i brała w niej udział niesłychanie filuterna i bałamutna białogłowa imieniem Naru Narusegawa. Z tej oto buńczucznej osóbki narodził się aktualny pseudonim mojej osoby.

Niedługo potem pseudonim został momentalnie skorygowany o addycję dodatkowego znaku alfabetycznego "u" w celu dalszego uoryginalniania.

Nowopowstały pseudonim na dobre już wpisał się w moją osobę, jak również w towarzystwo, w którym zwykła moja osoba się obracać. Nick spełnił pokładane w nim nadzieje i wywołał dziwną ulgę wśród mych druhów, którzy zadziwiająco dla mojej osoby, częli zwracać się do mnie po tym psudonimie.

Na koniec słów kilka o tajemniczych cyfrach wieńczących miano mej osoby: Liczba 69 symbolizuje numer linii komunikacji automobilnej, którą ma osoba zwykła używać dla podróży do miejsc w których moja osoba posiądła naukę. Wielce zdziwion jestem iż większość gawiedzi próbuje kojarzyć ową liczbę z czynami plugawymi, których zapewne nigdy w swoim pożałowania godnym życiu nie doświadczyli.

Na zupełny koniec uprzedzam jedyne pytanie jakie można by było jeszcze zadać mej osobie. Dlaczegóż twa szlachetna osoba zwykła się mianować z małej litery? Odpowiedz: Wynika to z mej nieprzebranej i bezkresnej skromności, oraz z czystej natury estetyki.


Pozdro dla gawiedzi, która nie usnęła, przeczytawszy powyższe wypociny słowne.

Browar dla pana powyżej.

to i ja poproszę jednego :3

naruu : http://tnij.org/mq8m

Prolog
Hmm... od czego by tu zacząć...
Może jak sami zauważyliście* mój nick składa się z 2 części. Nie są one w żaden sposób oddzielone i są całkowicie ze sobą niezwiązane. Każdą postaram się wyjaśnić osobno. Nie ponoszę odpowiedzialności za objawy znudzenia, euforii i opętania powstałe w skutek czytania tego tekstu.

Akt I
Część pierwsza mojego pseudonimu internetowego to "nico". Jest ona zaczerpnięta z 3 miejsc: GTA4 (Niko Bellic), Youtube (artysta Nico Di Mattia) oraz Nico Nico Douga którego czasem podziwiam za "fantastyczną" wyobraznię. Samo "Nico" jest bardzo popularne jako pseudonim więc trzeba było coś wymyślić... coś oryginalnego... coś związanego z moją osobą...

Akt II
"mcse"? Mało kto wie co to oznacza. Jest to skrót od Małomiękkich** oznaczający Microsoft Certified Systems Engineer. Nie mam tego certyfikatu więc to zostawmy. Kiedyś w czeluściach internetu znalazłem inne rozwinięcie tego skrótu które idealnie pasowało do mojej aktualnej sytuacji*** - maniakalnego gracza gier systemowych! Oto rozwinięcie: MCSE - Minesweeper Consultant and Solitaire Expert.

Epilog
Nadszedł czas połączyć nasze puzzle (jeżeli można tak nazwać układankę z 2 części). Myślnik? Nie. Kropka? Tym bardziej... Napisane łącznie? Hmm... czemu nie. Zobaczymy czy się przyjmie...
I tak zostało... już od kilku lat istnieję pod tym nickiem i nie mam zamiaru go zmieniać.


* A może nie...
** Microsoft jakby ktoś nie zrozumiał
*** P90, 16MB RAM, W95... niezły zabytek.

Ktoś to przeczytał? Uhh... szkoda mi was. Straciliście tyle swojego cennego życia :3

"Ktoś to przeczytał? Uhh... szkoda mi was. Straciliście tyle swojego cennego życia :3"

Stary to najlepsza lektura jaka przeczytalem !